Przedstawiamy... KasiaB

Mamy przyjemność przedstawić Wam trzeci post z serii "Przedstawiamy..."! Dzisiaj, w pierwszy poniedziałek marca, chcielibyśmy zaprosić Was na bloga Kasi pełnego pięknych wnętrz. Podejrzemy, że każdy znajdzie tam coś dla siebie. Jest dużo bieli, piękne kolory i ciekawe rozwiązania do małych przestrzeni. Naprawdę bardzo inspirująco! Zanim jednak zmienicie adres na kaskab.blogspot.com, doczytajcie ten post do końca. Macie niepowtarzalną okazję dowiedzieć się czegoś więcej o samej autorce!

BW: Jak wyglądały początki blogowania?

Kasia: Zaczęłam pisać pod koniec września 2012 roku. Pomysł na prowadzenie bloga skopiowałam od siostry. To od niej dowiedziałam się, że blogowanie nie jest czarną magią i może to robić każdy z dostępem do internetu.

BW: Skąd pomysł na nazwę?

K: Po pierwsze, lubię prostotę. Po drugie, nie wiedziałam, że będę umieszczać posty regularnie i ktoś zechce śledzić bloga. Teraz pewnie wymyśliłabym coś bardziej finezyjnego niż imię i pierwsza litera nazwiska ;)

BW: Od początku wiedziałaś, że chcesz pisać o wnętrzach?

K: Zdecydowanie nie. Pierwszy post był wynikiem fascynacji blogiem iamkasiad.blogspot.com. Pisałam o kosmetykach, o miesięcznikach, które czytam, o ogrodzie... aż w końcu pojawiły się małe wnętrza. Kawalerki to moja mała miłość. Jestem właścicielką 32m2, więc jest to trochę miłość z konieczności. I z czasem mój blog stał się pewną 'skarbonką' informacji o kawalerkach marzeń. Moje mieszkanie ciągle udoskonalam, więc wciąż szukam nowych pomysłów przeglądając zdjęcia. Gdy coś mi siedzi w głowie, serduchu, dzielę się tym na stronie. Może gdy nabiorę odwagi, zdecyduję się pokazać moje cztery kąty. A z pewnością zaprezentuję moje wariacje w ogrodzie i piękne okolice Płocka. 

BW: Czyli mieszkasz z Płocku...?

K: Owszem, obecnie mieszkam w Płocku, stolicy Mazowsza. To może być dla wielu zaskoczeniem, ale stolicą ziemi mazowieckiej nie jest Warszawa! Pochodzę natomiast z innego regionu, a mianowicie z ziemi dobrzyńskiej, gdzie spędzam każdą wolną chwilę i gdzie rezydują moje zwierzęta: Cygan - owczarek niemiecki oraz Flora, Zuzia i Czarna - najszlachetniejsze kotki dachowe.

BW: Spora gromada. Chyba bardzo lubisz zwierzęta!

K: Zwierzęta i rośliny to nie tylko moje miłości, ale także sposób na życie. Z wykształcenia jestem mgr inż. zootechnikiem oraz inż. leśnictwa. Taki mix pomysłów na życie. Przy czym od ukończenia studiów pracuję nieprzerwanie jako zootechnik.

BW: Gdzie szukasz inspiracji do postów?

K: Głównie na skandynawskich stronach, ponieważ wszyscy kochamy prostotę i biel. Ale zaglądam również za naszą wschodnią granicę, ponieważ dzieje się tam tak wiele...

BW: Inspiracje zza wschodniej granicy...? To chyba raczej mało popularny kierunek.

K: To trochę taka moja ucieczka. Uwielbiam skandynawski biel i ład w mieszkaniach. To jest jak balsam dla mojej nieuporządkowanej natury. Jednak Rosjanie nie zostali w tyle. Podobnie jak my zauroczyli się skandynawską prostotą wnętrz, co widać choćby w umieszczanych na blogu treściach. Drugą stronę medalu tworzy masa dziwnych, czasem wręcz strasznych projektów. Albo to mi brak odwagi! ;) Są też mieszkania, które można by umieścić gdzieś po środku. To takie moje perełki. Wnętrza, które przypominają sceny z filmów takich jak Anna Karenina. Przenoszą mnie myślami w inny świat, świat bajki.

Przez wiele lat uczyłam się rosyjskiego. Teraz, gdy edukacja się skończyła, a języka nie używam na co dzień, zwroty szybko ulatują z głowy. Rozumiem, to co słyszę, jednak brak mi już odwagi do mówienia. Pozostała natomiast, niczym nieuzasadniona, miłość do rosyjskiej kultury, historii oraz wielkiej siły i determinacji Rosjan.

Mamy nadzieję, że blog Kasi przypadnie Wam do gustu równie mocno, jak nam. Życzymy miłej lektury!

>> kaskab.blogspot.com <<

Wszystkie zdjęcia z tego postu pochodzą, oczywiście, z bloga Kasi. 

A poniżej, już na zakończenie, jeszcze trzy piękne kuchnie :)

PS. Zwróćcie uwagę na nowe banery Blogów Wnętrzarskich! Pojawiły się w zakładce "ZASADY"