Kolejny tydzień przynosi nam kolejną publikację na Blogach Wnętrzarskich. Tym razem Kasia z bloga Architekt Na Szpilkach pokaże nam wnętrze, które większość z nas zna, ale nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Zapraszam na wycieczkę po mieszkaniu Audrey z filmu Śniadanie u Tiffany'ego!
* * *
Ostatnio po raz kolejny oglądałam film, który każdy chyba zna - Breakfast at Tiffany's. Główna bohaterka, Holly Golightly, uroczo nonszalancka, stała się ikoną stylu naśladowanego do dziś. Tym razem oprócz podziwiania samej Audrey Hepburn zwróciłam uwagę na jej mieszkanie, znajdujące się na Upper East Side na Manhattanie. Chociaż Holly jest wprowadzona na stałe, mieszkanie jest ledwo umeblowane, a rzeczy przechowywane w walizkach.
Dzięki białemu niepodzielonemu wnętrzu i kolorowym dodatkom mieszkanie wygląda prawie współcześnie, chociaż film kręcony był w 1961 roku. Szafki kuchenne bardzo przypominają te dostępne dzis w IKEI (możnaby ewentualnie wymienić uchwyty ;)), podłoga ma najmodniejszy grafitowy kolor i wygląda podobnie do podłogi z żywicy epoksdowej która coraz częściej pojawia się we wnętrzach.
Co jeszcze fajnego znajduje się w mieszkaniu Holly?
1.Sofa zrobiona z przeciętej wanny na nóżkach - do tego materac, kilka kolorowych poduszek i całe wnętrze nabiera świeżości i charakteru.
2. Surowe drewniane transportowe skrzynie jako stoliki - czy nie przypomina to dzisiejszego trendu na stoły z palet?
3. Dywanik w zebrę
4. Lodówka zaokrąglonych kształtach - z podobnych modeli w pięknych kolorach słynie teraz firma Smeg
5. Metalowe łóżko stylizowane na XIX wiek, jeden z najpopularniejszych modeli w IKEI
Wnętrze jest skromne, ale odzwierciedla charakter Holly. Bohaterka nie boi się niestandardowych rozwiązań i ulega swoim kaprysom - jeśli podoba się jej wielki wiatrowskaz - po prostu go wstawia (stoi przy wejściu)! No i dlaczego miałaby pić mleko z kubka, skoro dużo przyjemniej je pić z kieliszka do szampana?
Gdyby nie niektóre szczegóły trudno byłoby uwierzyć że to wnętrze ma ponad 50 lat! Ja w każdym razie mogłabym w nim zamieszkać, chociaż chyba niezbędne by było także drugie mieszkanie obok... z dużą kuchnią, szafami i półkami na książki :)
...a po prawej wiatrowskaz |
...przecież telefon można położyć w walizce |
metalowe łóżko |
Plan mieszkania Holly Golighly, autor: Inaki Aliste Lizarralde |
wnetrze tak ponad czasowe ,że wyglada jak zaprojektowane i urzadzone dzis ;)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony film, a wnętrz w doskonały sposób przedstawia charakter głównej bohaterki.
OdpowiedzUsuńpiękne wnętrze i fantastyczny film...a Audrey to kwintesencja klasy. Fajny blog ;)
OdpowiedzUsuń